Skyrim Soundtrack

czwartek, 12 grudnia 2013

Magos: Philippe Blanchard

Tu vois, j' suis pas un homme,
Je suis le roi de l'illusion
Au fond, qu'on me pardonne
Je suis le roi, le roi des cons.

C'est moi, le maître du feu,
Le maître du jeu, le maître du monde
Et vois ce que j'en ai fait,
Une Terre glacée, une Terre brûlée,
La Terre des hommes que les hommes abandonnent.
Zazie - Je suis un homme

 
Philippe Blanchard
tytuły nieznane

 
"Z pewnością należał on do osobnika męskiego, dojrzałego i trochę niepewnego swojej sytuacji. Pod uwagę należało też wziąć bardzo nietypowy akcent. Nie potrafił dobrze wypowiedzieć literki „h”, a każde słowo mocno akcentował na ostatnią sylabę. Po pewnej chwili zza jakiejś komody wyłonił się blady młodzieniec. Posiadacz morskich oczów i króciutkich włosów w odcieniu piasku, ułożonych na jeża. Na twarzy było też widać ślady zarostu, z wyróżnioną kozią bródką, choć nie wyglądał staro. Wręcz przeciwnie –miał bardzo młodzieńcze rysy , choć głos to wyraźny mruk po mutacji. Niezbyt wysoki, szczupły, ale na pewno miał ok. 20 lat. "
opis, [003]

"Oczywiście, z początku miał ogromne trudności. Cały obraz przed oczami bardzo mu się zamazywał i z trudem szedł w linii prostej. Zdjęcie stało się jasne, gdy otrzymał od tego zamaskowanego gościa soczewki. Włożył je wg. instrukcji do oczu, okazały się szkłami kontaktowymi. Czyli oprócz tego, że był kiedyś nad jakąś rzeką wiedział jeszcze, że ma wadę wzroku. Może to by wyjaśniało, czemu nie mógł się skupić na jednej czynności. "
wada wzroku, [003]

"Za to kim był on sam? Dziewczynie na myśl przyzwał jakiegoś modnisia i romantyka, ale na pewno miał olej w głowie. Jego wzrok, jego ton wypowiedzi to wręcz utrwalały. Elegancki akcent wprawiał we wrażenie, że musiał być urodzony w bardzo arystokratycznej rodzinie, choć nie do końca nie potrafił wypowiedzieć poprawnie paru spółgłosek, za to samogłoski miał w zwyczaju przedłużać i mocno zaznaczać."
"Styl wypowiedzi tego chłopaka na pewno na długo pozostanie w pamięci szatynki. Jej obraz osoby, która nosi złoto do snu, się powoli utrwalał. Wywnioskowała też, że osobowość Philippe kusiła, zbawiała bezbronne ofiary do nikłego i nietrwałego świata w ciemności. Niebieskooki mógł być pułapką, dlatego postanowiła trzymać się na razie z nim na dystans."
Katherine o Philippie, [003]

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz