Sostengono gli eroi
"se il gioco si fa duro,
è da giocare!"
Beati loro poi
se scambiano le offese con il bene.
Succede anche a noi
di far la guerra e ambire poi alla pace
e nel silenzio mio
annullo ogni tuo singolo dolore.
Per apprezzare quello che
non ho saputo scegliere
Marco Megoni - L'Essenziale
Marco
Tytuły nieznane
„Pozostała jak wryta z rozchylonymi ustami. Siedział tam.
Miał przenikliwe, oliwkowe oczy, wpatrujące się zza brązowej czupryny. Szybko
odgadła, że jego dusza również była niespokojna. Z twarzy odczytała wiele:
zastanowienie, zmęczenie, zaspanie. Nie słyszała go wcześniej, czyli musiał ją
obserwować od jakiegoś czasu, kompletnie jak Philippe. Zresztą tak jak i
blondyn był ubrany. Spotykają się w takiej samej sytuacji, jak z nim wcześniej
– gdy chce pęknąć.”
„Przede wszystkim był
wyższy od blondyna o ok. 10
centymetrów . By nawiązać z nim kontakt wzrokowy, musiała
unieść głowę, co nie było konieczne w przypadku konwersacji z Blanchardem.
Oliwkowe oczy różniły się kompletnie od tych morskich. Gdy tamte pokazywały
szum morskich fal, te mieniły się wieloma kolorami, żywymi kolorami.”
„Lekko, powoli uniósł kąciki swoich ust, a w oliwkowych
oczach rozpalił się nowy błysk. Symbolizował on sympatię, swojego rodzaju
spokój i radość z chwili. Wykluczył na chwilę obraz drażliwego, wybuchowego choleryka,
którym nieodparcie był. Zestawił się tym razem przeciwnie do flegmatycznego
Phillipa, z którym i tak go dużo jednak łączyło. Pomógł. Dał nadzieję. Pokazał jej płomień w chłodnym zamku.”
Porównanie do Philippa, [006]
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz